To właśnie one pozwoliły, by natchniona księga żydów i chrześcijan służyła jako baza ich religii i wiary przez pokolenia.

 

Krytykowane od zawsze. Wytykano im nieścisłości i zmiany znaczenia zależne od czasu powstania, obowiązujących norm kulturowych, a także sposobu pracy i intencji tłumacza. Dziś na szczęście patrzymy na tłumaczenia Biblii zupełnie inaczej – ich zasługi są przecież nie do przecenienia. To dzięki przekładom Pismo Święte dotarło w różne zakątki świata, a jego sens jest zrozumiały dla odbiorców.

Oryginalne języki biblijne

Języki, w których została spisana Biblia, są oczywiście silnie związane z miejscem, czasem i kulturą powstawania Pisma Świętego. Podstawowy i jednocześnie bardzo szczególny, najmocniej łączący się z historią narodu wybranego język to hebrajski. Czytanie Starego Testamentu w oryginale pozwala na prześledzenie rozwoju języka hebrajskiego, zobaczenie jego siły ekspresji, bogactwa możliwości obrazowania. Za język Biblii uważany jest również aramejski, powszechnie używany w czasach Jezusa – jego elementy można zaobserwować w różnych księgach Starego i Nowego Testamentu. Nowy Testament oraz kilka nowszych ksiąg Starego spisano natomiast w języku greckim.

Najstarsze tłumaczenia Pisma Świętego

Najstarsze tłumaczenie Biblii, a raczej jej fragmentu, to Pięcioksiąg Samarytański z ok. IV wieku p.n.e. Pięć pierwszych ksiąg biblijnych przełożono, a raczej poddano transliteracji na alfabet samarytański, który rozwinął się ze starohebrajskiego i był używany przez mieszkańców Samarii. Kilka wieków później dokonano tłumaczenia hebrajskich ksiąg starotestamentowych na aramejski – tak powstały targumy aramejskie, będące niekiedy dość swobodną parafrazą oryginału.

Biblia w kulturze europejskiej

Chrześcijaństwo i jego święta księga przybyły do Europy za pośrednictwem kultury greckiej. W pierwszych wiekach naszej ery wiernym służyło zatem przede wszystkim greckie tłumaczenie Starego Testamentu z III/II wieku p.n.e., dokonane podobno przez 72 autorów (stąd nazwa Septuaginta). Szybko pojawiły się także przekłady na łacinę, oficjalny język Imperium Rzymskiego, który w zachodniej części cesarstwa zaczął wypierać grekę ok. II wieku. Na przełomie III i IV wieku powstaje tłumaczenie na łacinę – Wulgata. To ona ukształtuje kulturę średniowiecznej Europy i nie tylko. Jej autor, Święty Hieronim, bazował zarówno na oryginałach hebrajskich, jak i na wersjach greckich i starołacińskich. Jego praca, oprócz tłumaczenia, to również korekta i kompilacja istniejących wówczas tekstów.

Tłumaczenia na języki świata

Wraz z wynalezieniem druku pojawiają się nie tylko drukowane wersje Pisma Świętego w językach oryginalnych dla renesansowych uczonych, ale też kolejne tłumaczenia na języki europejskie, związane zresztą raczej z Reformacją niż z działalnością Watykanu. W Kościele katolickim przełom nastąpił dopiero w XIX wieku, po dekrecie Benedykta XIV z 1757 roku, w którym papież pozwolił na wydawanie i czytanie Biblii w językach narodowych – przekłady musiały jednak uzyskać aprobatę Stolicy Apostolskiej i zawierać objaśnienia treści. Co ciekawe, największy boom na tłumaczenia Biblii, a wraz z nim kolejne przekłady przyniósł dopiero Sobór Watykański II – prawie połowa z dostępnych dziś wersji językowych (ponad 2000!) powstała w ostatnich kilkudziesięciu latach.